Najlepsze i Największe polskie forum o Bloodhound Gang
Sweet As The Punch



Forum Najlepsze i Największe polskie forum o Bloodhound Gang Strona Główna Kiss Me Where It Smells Funny do w cipy
Obecny czas to Wto 18:48, 24 Gru 2024

Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat
Autor
aDRi
Admin



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 3091
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Częstochowa / Katowice
Śro 22:06, 08 Paź 2008

Wiadomość
do w cipy
PART 1

Małżeństwo kanibali podczas obiadu. Ona:
-Wiesz Zenek, mamy dobre dzieci.

Dopiekło facetowi życie, postanowił się powiesić...
Zmajstrował stryczek, przymocował go do żyrandola, wlazł na stołek, wsadził głowę w stryczek, patrzy, a tu na szafie niedopita flaszka wódki stoi!
- Co się ma wódka zmarnować? - pomyślał sobie.
Wysunął głowę ze stryczka, przystawił stołek do szafy, patrzy, a tam jeszcze zapomniane pół paczki papierosów.
- O! - pomyślał - i życie zaczyna się układać!

- Abramek, ja nie wytrzymam! - wykrzyknęła Sara załamując ręce. - Jak ty mogłeś połamać nowe krzesło, zepsuć nowy kandelabr?! Abramek, serce mnie zaraz pęknie, ty nie mogłeś się gdzie indziej powiesić?!


Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:
- Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo... ochujeć można! Patrzę przed siebie... O rzesz kurde mać! Patrzę na prawo... O ja cię pierdolę...
Zocha zaczyna płakać... Dres pyta:
- Zocha, co Ci sie stało?
Ta odpowiada:
- O Boże, jak tam musi być pięknie.

- Kto twojego syna nauczył tak przeklinać?!
- A ch*j wie!

Marynarz opowiada w knajpie wrażenia z ostatniego rejsu:
- Wypłynęliśmy, kurwa, z portu. Sztorm, kurwa, jak diabli! Ale nasz kapitan, kurwa, to dzielny chłop! Wkrótce zawinęliśmy, kurwa, do portu, to ja, kurwa, myślę: trzeba się, kurwa, napić i zabawić. Idę, kurwa, do knajpy, siadam, kurwa, przy barze, a tu, kurwa, przysiada się do mnie ta... no... kobieta lekkich obyczajów.

Facet siedzi w barze i zobaczyl przepiekna kobiete !!
Mowi sam do siebie
-musze do niej przygadac
Podchodzi ale w ostatniej chwili ona wtaje i idzie do WC
To facet czeka az wroci
Ona wychodzi, niesmialy facet mocno zdenerwowany ale z mysla ze wiecej okazji nie bedzie powiedzial sobie ze juz nie ma odwrotu
Wiec podchodzi to niej i wkoncu sie przelamal i mowi :
-srałas ?

Stoją sobie na plaży ćpuny i ćpają jak zwykle w kółeczku... Nagle z nieba na ziemie zstępuje Jezus. Błądzi po tej plaży, myśli, rozważa, nagle jeden z ćpunów woła do niego:
-ej, Ty, chodź no tutaj...
Zaciekawiony Jezus podszedł, po czym ćpun dał mu trawkę i powiedział:
-Masz, zapal sobie dobry człowieku
Jezus odparł:
-A co to jest?
Ćpun mu na to
-zapal, a zrozumiesz!
Jezus zapalił. Po chwili jeden z ćpunów go zapytał:
-Ty, a jak ty masz wogóle na imie?
Jezus odrzekł:
-Jezus jestem!
Ćpun na to:
-I o to chodzi!

Przychodzi Viagra do baru i mówi:
- Stawiam wszystkim!

Mama kolegi tak nasączyła tort spirytusem, że trzeba było go ogórkami przegryzać!

Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują.

Wsiada nabombowany gość z półlitrówką w łapie do autobusu podmiejskiego. Przy wejściu kierowca go haltuje i mówi: - Gdzie? A za bilet?
Gość podnosi flachę, przechyla większego łyka i mówi: - Za bilet!!!

W restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera:
- Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzielibyśmy dla pieska...
- Hurrra!!! - krzyczą dzieci. - Będziemy mieć pieska..!

Do sklepu wchodzi mężczyzna. Kupuje tubkę pasty do zębów, butelkę coca-coli, torebkę czipsów imrożoną pizzę. Podchodzi do kasy, przy której siedzi prześliczna dziewczyna. Patrzy filuternie na klienta, na jego zakupy i z uśmiechem zagaduje: - Kawaler?
Mężczyzna odpowiada z ironią: - Może, skąd pani wie? - Bo jest pan bardzo brzydki.

Sopot.. Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie.. publika szaleje:-jeszcze raz, jeszcze raz ,jeszcze raz!...no dobra to zaśpiewała Skończyła a publika...jeszcze raz ..No i tak trzeci , czwarty piąty ...dziewiąty raz... W końcu już zrezygnowana do publiczności.
- kochani ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność:
-Qurwa śpiewaj aż się nauczysz!

W gabinecie chirurga, ze złamaną ręką siedzi nowobogacki Rosjanin:
- Ma pan złamana rękę będziemy musieli założyć gips.
- Koleś jaki gips? Kładź marmur ja płacę!

Stoi gość na ulicy, z uszu leje mu się krew, gałki oczne na wierzchu wiszą właściwie na ostatnich żyłkach, między nogami pęta mu się wypadnięty odbyt, w dłoniach trzyma wątrobę i mówi:
- No! To żem se qurwa, kichnął ..

Dziewczyna do chłopaka: - Pogłaskaj mnie po pępuszku...
On głaszcze - Nie tak!! Od środka...

- Co dasz mi na urodziny?
- Mogę cię przelecieć
- A jak nie będę chciała?
- To leż bez prezentu

Informatyk przychodzi do kolegi-informatyka i widzi, że ten trzyma wszystkie palce na klawiaturze, a nogą stara się wyszarpać z gniazdka sznur zasilania sieciowego.
Pyta więc, co to ma znaczyć . Kolega odpowiada: Znalazłem w internecie jakiś program, a kiedy go uruchomiłem, ukazał się komunikat:
"Naciśnij jednocześnie 10 dowolnych klawiszy, a zobaczysz fajny film pornograficzny".
Zrobiłem tak, a wtedy ukazał się komunikat: "A teraz puść chociaż jeden klawisz, a sformatuję ci dyski".


Administratora systemu powołano do wojska. Stoi głuchą nocą na warcie i nagle widzi majacząca w ciemnościach sylwetkę.
- Hasło! - woła admin.
Odpowiada mu cisza.
- Hasło! - woła ponownie admin.
Znowu cisza.
- Hasło! - woła raz jeszcze.
Po trzykrotnym wezwaniu bez odpowiedzi, admin ściąga z ramienia kałasznikowa. Krótka seria, sylwetka upada.
- User unknown. Access denied... - mruczy do siebie zadowolony administrator..

Superoptymista - gość, który na cmentarzu zamiast
krzyży widzi same plusy.


Przychodzi 90 letnia babcia do ginekologa i mówi:
- Panie doktorze mam okres. Lekarz patrzy na babcie i mówi:
- To nie możliwe.
Babcia się upiera, że ma. Lekarz do babci:
- Niech pani się rozbierze i wejdzie na kozetkę. Lekarz ją bada, bada i
mówi:
- Babciu to nie okres.
- Jak to?
- To rdza ze spirali.

Myśliwy poszedł na polowanie i zobaczył zająca. Podszedł na 50 metrów,
przymierzył, strzelił. Dym się rozwiał, zając dalej siedzi. Podszedł na 20
metrów - to samo. Zdenerwował się, przyłożył zającowi lufę do głowy,
strzelił... Dym się rozwiał, zając wstaje, otrzepuje się i
mówi: - Pojebało cię?!

Tłok w autobusie. Za panienką facet kręci się, wierci. W pewnym momencie
ona: - Niech Pan powoli kończy - wysiadam na następnym przystanku.

Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesięcy. Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączkę i krzyczy:- Ja, ja. Pani pyta:- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa. Jasio odpowiada:- Viagrę proszę pani. Zaskoczona Pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza. Pani pyta :- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?- Na sraczkę proszę Pani - odpowiada Jaś- Jak to Jasiu na sraczkę - jesteś pewien?- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty: "Zażyj Viagrę, może ci to gówno stwardnieje"

Spotyka się dwóch kumpli na zajebistym kacu.
- Co tam słychać po weekendzie?
- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienić, mam już ta BeeMKe ponad rok, czas wymienić trupa na coś nowszego.
- W sumie to racja mój mercedes tez już stary, prawie 2 lata go mam, ty stary a jak tam dupeczki?
- Lipa, cały czas dmucham te same, już mi się znudziło, chyba czas na jakieś wakacje wyjechać, może Seszele, albo do Brazylii na karnawał się wybiorę, jakiś egzotyczny towarek przelecieć
- Nic nie mów, byłem w Grecji w zeszłym miesiącu, kurewsko gorąco było, nic tylko się najebać i leżeć cały dzień
- A co nowego w sprawie twojego basenu, mówiłeś, ze ma być jakiś wielki, kryty ze zjeżdżalnia i sauna, robisz juz cos?
- Chciałem, ale byli jacyś ludzie, zbadali grunt i powiedzieli ze na plebani nie da rady bo teren podmokły

Kochanie, wyrzuć śmieci!- Kurna, dopiero co usiadłem!- A co do tej pory robiłeś?
- Leżałem.

Wiejski lekarz miał przygodę miłosną i pewnego wieczoru panienka
podrzuciła mu pod dom owoc owej przygody - dziecko. Lekarz zastanawiał się co zrobić
z tym fantem. Traf chciał, że zadzwonił do niego proboszcz
uskarżający się na bóle brzucha. Medyk pojechał do księdza z dzieciakiem,
tam duchownemu zaaplikował narkozę, a po przebudzeniu mówi:
- Proszę księdza, zdarzył się cud, urodził ksiądz dziecko!
O dziwo, proboszcz uwierzył i zaczął wychowywać dziewczynkę... Gdy
ukończyła 18 lat, ksiądz wziął ją na poważną rozmowę:
- Jesteś już pełnoletnia więc już czas, aby wyjawić ci prawdę.
- Wiem. Ksiądz chce mi powiedzieć że jest moim ojcem.
- Nie, kochanie. Ja jestem twoją matką. Ojcem jest wikary.

Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszłem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...

Przychodzi facet do lekarza i się skarży :
-Panie doktorze ja chyba jestem pedałem.
-Czemu Pan tak myśli.
-Bo za każdym razem jak się przeglądam nago przed lustrem to dostaje
erekcji.
-Ależ skąd! Pan nie jest pedałem, Pan tylko wygląda jak cipa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty aDRi

Autor
aDRi
Admin



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 3091
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Częstochowa / Katowice
Czw 13:26, 09 Paź 2008

Wiadomość
Sraczka jest paradoksem, bo i często i rzadko jednocześnie

Życie jest jak transwestyta - niby pięknie, ładnie... A tu chuj...

Pesymista widzi ciemny tunel, optymista widzi światełko w tunelu, realista widzi pociąg... a maszynista widzi trzech debili na torach.

Telewizja kłamie, prasa kłamie, radio kłamie, ksiądz kłamie - cyganka prawdę ci powie

Producent broni umarł i poszedł do nieba. Przy wejściu wita go osobiście Pan Bóg:
- Witaj, człowieku. Czy robiłeś w życiu coś złego?
- Broń Boże!


Lamborghini Forum:
>Powietrze swiszcze pod uszczelkami szyb przy 330 km/h, czy to normalne?!
>
>Fiat Forum:
>Halo? Jest ktos jeszcze na tym forum?
>
>MX-5 Forum:
>Jakis bydlak w VW Touaregu przejechal dzisiaj nade mna!
>
>Porsche-Cayenne-Forum:
>zuzycie paliwa ponizej 40L/100km - czyzby cos z motorem sie dzialo?
>
>Smart Forum:
>wbudowalem motor od kosiarki: wreszcie wiecej koni pod maska!
>
>Camaro Forum:
>Moja przyjaciolka puscila sie z moim bratem i jego przyjaciolka.
>Czy powinienem ich zabic za to?
>
>Mustang Forum:
>jakis dupek w Civicu probowal mnie dzis wyprzedzic!
>
>Civic Forum:
>jakis dupek probowal mnie dzis Mustangiem wyprzedzic.
>
>Mazda MX-5 Forum:
>czy wlasciwie nie jest glupio jezdzic babskim autem?
>
>Viper-Forum:
>Wessalo mi smarta do kolektora wlotowego, jak go wyciagnac?
>
>Seat Marbella Forum:
>He he dzisiaj dogonilem ciezarowke!!!
>
>Honda-Forum:
>moja Integra przestaje na 9000 obrotow,czyzby cos z motorem?
>
>Hummer Forum:
>Zgialem sobie zderzak,10 zabitych i 24 rannych.Czy musze kupowac lakier u
>Dealera, bo musze do niego jechac 25 kilometrow, to bedzie jakies 35
>litrow paliwa?
>
>Bentley Forum:
>Uzylem dzis popielniczki, gdzie dostane nowa?
>
>Pontiac Fiero Forum:
>kupilem sobie wlasnie nowy kombinezon ognioodporny...
>
>Cadillac Forum:
>wczoraj bylem na bingo i nie moglem tylem zaparkowac.
>
>Chevy Suburban Forum:
>kiedy potanieje benzyna?
>
>Honda Accord Forum:
>Mama dala mi wlasnie to auto.Gdzie dostane tanie 18 calowe aluski?
>
>Porsche Forum:
>zlapalem wlasnie kapcia,czy lepiej oddac auto w rozliczeniu, czy
>sprzedawac na wlasna reke?
>
>Jaguar Forum:
>czy to zamowienie zbiorowe na karbonowa deske rozdzielcza jeszcze aktualne?
>
>Ford 2.3 Forum:
>Pomocy! wymienilem juz wszystko i dalej nie startuje!
>
>Jaguar Forum:
>Gdzie wbudowac dodatkowy zbiornik oleju,aby wyrownac braki z powodu
>wyciekow?
>
>Twingo-Forum:
>Brewki z prawdziwego konskiego wlosia (Zdjecia)
>
>Fiat-Forum:
>czy poza warsztatem jest jeszcze jakis inny swiat?
>
>Lexus-Forum:
>Gdzie dostane tylne swiatla w stylu VW?
>
>Renault-Forum:
>Odsprzedam karte miesieczna na autobus. Samochod naprawili wczesniej niz
>oczekiwalem.
>
>Honda CRX Forum:
>Pomocy, jak sie otwiera pasy bezpieczenstwa? konczy mi sie prad w
>notebooku...
>
>TDI Forum:
>Pomocy, sportowy wydech nie daje odpowiedniego dzwieku
>
>Bora Forum:
>Kto ma numery czesci od Passata, co pasuje?
>
>Golf Forum:
>Pasuje W8 Motor do 1,6?
>
>Polo Forum:
>wreszcie skrocilem sprezyny zawieszenia, ale mikrofon w McDrive jest teraz
>za wysoko!
>
>Audi A6 TDI-Forum:
>Gdzie jest wlew paliwa?
>
>VW Forum:
>Jak zrobic mojego Polo 1.0 zeby byl glosniejszy?
>
>Audi A8 Forum:
>Gdzie naprawiaja Rolexy?
>
>Opel Forum:
>moja corsa nie rdzewieje (NAPRAWDE) (Temat zablokowany przez admina).
>
>Opel Forum:
>Hamerit, czy pomoze?
>
>Omega Forum:
>odlecial mi wentylator, gdzie szukac???
>
>Manta Forum:
>pomuszcie, polycjnty muwiom ze musze do djagnozdy, co to jezd??
>
>Calibra Forum:
>ktory spoljer wybrac? (Link)
>
>MB 190D Forum:
>sprzedalem auto na allegro, kupujacy zagraniczniak, zna ktos Kiswahilli?
>
>Mercedes C-Klasse Forum:
>W niedziele padalo i w drodze do kosciola auto zrobilo sie mokre, co robic?
>
>BMW M3 Forum:
>Gdzie do ciezkiej cholery dostane lusterka od Golfa3 ?
>
>BMW 3er E36 Forum:
>gdzie stoja najlepsze laski?
>
>BMW M5 Forum:
>pomocy, cos wprowadzilem do programu i nie moge teraz wyjsc do menu!!!!!

Kolega do Kolegi:
- Stukasz czasem żonę w tą drugą dziurkę?
- Po co! Żeby mi w ciążę zaszła?!

Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały...- mówi Beduin - skąd jesteś ?
- Z Polski.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem?
- No to polej!
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
- A czwartego?
A na to papuga:
- I czwartego, i piątego, i wpierdol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy...

W przedziale siedzi Polak,Czech, zakonnica i modelka.
Pociąg wjeżdza do tunelu, jest zupełnie ciemno i cicho.
Nagle słychac jak ktoś dostaje w ryja.
Pociąg wyjeżdza z tunelu, Czech trzyma się za policzek.
Zakonnica myśli : Cenzura Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja.
Modelka myśli: Cenzura Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się,
złapał zakonnice i dostał w ryja.
Czech myśli: cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć,
on sie uchylił i ja dostałem w ryja.
Polak mysli: ale c*uj z tego Czecha.W nastepnym tunelu znowu mu
przy*irdolę

Przychodzi mąż do domu patrzy, a tu żona podłogę myje z pupą wypiętą do góry.
Długo nie myśląc, podbiega, łapie za tyłek, spódnice podwija, majtki w dół i ognia.
Zrobił co chciał, a żona odwraca się do niego i mówi z politowaniem:
- Jesteś taki sam pojebany jak chłopaki w robocie.

Do sypialni, w momencie zakładania przez tatę prezerwatywy, bezceremonialnie wkracza mały Jasio. Żeby ukryć swój stan, tata udając, że niby nic się nie dzieje schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem.
- Co robisz? - pyta Jasio.
- A szukam kota - odpowiada tatuś.
- I co, będziesz go pieprzył ??

Pani namawia dzieci na klasowe zdjęcie:
- Za 40 lat popatrzycie na zdjęcie i powiecie: "to jest Zosia. Dziś jest aktorka, a to jest Marek, dziś jest lekarzem..."
A z tylu cieniutki głosik jej przerywa:
- A to nasza pani... juz nie żyje!

W barze facet zapoznaje sie z niemłoda ale bardzo pociągająca panią w
wieku około 50 lat...
Wypili, pogadali... W pewnej chwili ona pyta:
- Kochałeś sie kiedyś z matka i córką jednocześnie?
- Nie...
- A chciałbyś?
- Kobieto, jeszcze pytasz?!
- No, to farciarz jesteś. Idziemy do mnie.
Doszli do domu, pani otwiera drzwi, wołając:
- Mamusiu, a mamusia już śpi?

Na budowie słychać okrzyk:
- Franek, podaj kur.. tą cegłę!
Przechodzący ksiądz zwraca uwagę:
- Może tak delikatniej...
- Dobra - Franek, podaj kur.. cegiełkę!

W autobusie na jednym z krzesel siedzi dziewczyna a obok stoi starsza
pani z dzieckiem. Babcia swidruje dziewczyne wzrokiem, w koncu nie
wytrzymuje i mowi:
- Moze by tak pani ustapila miejsca?
- Nie moge - dziewczyna na to .
- A dlaczego?
- Jestem w ciazy!
- Hmm, w ciazy, akurat. I taki plaski brzuch? A dlugo jest pani w ciazy?
- Pol godziny. Jeszcze mi sie nogi trzęsą.

Zona do meza:
-Kochanie, powiedz mi cos slodkiego...
-Nie teraz, jestem zajety.
-Kochanie, no powiedz mi cos slodkiego...
-Naprwade, teraz nie mam czasu.
-Ale Kochanie, chociaz jedno slowko...
-Miod do ku.wy nedzy i odpierdol sie!

Było sobie poł cygańskie, pół żydowskie dziecko.
Poszło do mamy żydówki i się pyta:
-Jestem bardziej żydem , czy bardziej cyganem??
-Oczywiście że bardziej żydem!!!
Jakoś za bardzo nie uwierzyło mamie i poszło do ojca cygana.
-Tato, jestem bardziej żydem , czy bardziej cyganem??
-Oczywiście że bardziej cyganem!!! Ale co się stało że pytasz??
-A bo wiesz widziałem fajny rower w sklepie, i nie wiem czy sie targowac czy
odrazu zajebac...

Pani w szkole w Warszawie mówi do dzieci:
- Ja to kibicuje naszym chłopakom z Legii.
A wy dzieci? Kto jeszcze im kibicuje?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry oprócz jednej małej dziewczynki,
która siedzi w kąciku.
- A ty czemu nie podnosisz? - pyta się pani.
- No bo ja Polonii kibicuję - mówi przestraszona dziewczynka.
- Jak to? A czemu?
- No bo mój tata kibicuje, moja mama i mój brat. To ja też.
- Ale słuchaj - mówi pani. - To nie jest powód. Pomyśl tylko. Jakby twoja
mama była prostytutką, tatuś pijakiem, a brat złodziejem, to ty...
- To ja bym była wtedy kibicem Legii - odpowiada szybko dziewczynka

Malutki bialy facet wchodzi do windy. Jest juz tam taki
wieeeeeeeeeeeeeeeeeelki Murzyn. Kiedy winda rusza, Murzyn mowi:
- 2 metry wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2kg lewe jadro, 2 kg prawe
jadro, Turner Brown.
Malutki facet mdleje! Murzyn podnosi go z podlogi, cuci uderzeniami w twarz,
potrzasa nim i pyta:
- Kurcze facet, cos nie tak?
Malutki bialy czlowieczek odpowiada:
- Przepraszam pana, ale prosze powtorzyc co pan mowil
Murzyn patrzy z gory na czlowieczka i mowi:
- 2 merty wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2 kg lewe jadro, 2 kg prawe
jadro, nazywam sie Turner Brown
Malutki bialy czlowiek mowi:
- Dzieki Bogu, myslalem, ze pan mowi "turn around!"


Przychodzi facet do okulisty, bada się, po badaniu okulista mówi do niego:
- No i wie pan, uważam że koniecznie powinien pan trochę ograniczyć walenie
konia!
- A co, wzrok się od tego psuje?
- Nie, *denerwuje pan ludzi w poczekalni!

Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż?
- 98.
- A pani ile ma?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu?

Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana. Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z lóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu dziecinstwo, on wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te ciasteczka, o których teraz marzył. Ostatnimi siłami siegnął po jedno i w tym momencie żona zdzielila go ścierką mówiąc: - Zostaw kur**, to na stypę!




Przychodzi baba do lekarza, ten ją zbadał i mówi:
- Ma pani raka!
- O Boże! To co mam robić? Co mi pan zaleca?
- Niech pani robi okłady z błota!
- A to pomoże?
- Nie, ale może przyzwyczai się pani do ziemi...

- Mamusiu, ja chcę ciasteczko!
- Są na stole, weź sobie...
- Mamusiu, ale ja nie mam rączek!
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczka!

Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafii, więc prosił kościelnego żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnić.

I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list:

DROGI BRACIE
-Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki;
-Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "kurwa mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże t"
-Nie wolno na Judasz mówić "ten skurwysyn"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą;
-Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, Biskup.
-I w końcu Jezus był pasterzem a nie pierdolonym domokrążcą!

Przychodzi zakonnica do ginekologa.
- Panie doktorze, z sekretnego miejsca lecą mi znaczki.
- No dobrze, niech się siostra rozbierze, to zbadamy sprawę.
Lekarz ją bada, bada w końcu mówi:
- Siostro, to nie znaczki, to naklejki od bananów.

Okolice Pere Lachaise w Paryżu. Na ławeczce panienka robi loda klientowi. W pewnej chwili alejką obok ławki przechodzi procesja pogrzebowa. Wszyscy patrzą z niesmakiem na wyżej opisaną scenkę. Panienka nagle się odzywa :
- Chach, zchechmich chachche cho cho chochie chuchie pochychlchą.
- Co ty pier**lisz ? - pyta klient
Dziewoja wypluwa zawartość jamy gębowej i powtarza:
- Jacques, zdejmij czapkę, bo co sobie ludzie pomyślą.

Chłop u seksuologa
- Doktorze, u mojej żony jest jakaś dziwna reakcja na orgazm!
- Nie niepokójcie się - wiele kobiet w tym momencie dziwnie się zachowuje - jęczą, krzyczą, drapią się, niektóre nawet gryzą...
- O! Ja o tym właśnie, doktorze, po prostu połyka i jakoś tak na mnie patrzy, taka obrażona...

Dwie łechtaczki przychodzą do sklepu mięsnego. Pierwsza mówi: - Idź kupować! Druga:- Nie, nie, ja się wstydzę! - Idź ty! Pierwsza: - Nie, idź ty! Druga:- Nie pójdę, ty idź! Pierwsza:- No dobra. Podchodzi do sprzedawcy i mówi: - Dwa kilo ozorków poproszę...

Para młodych ludzi jest na randce... Siedzą w samochodzie, pieszczą się...
Po pewnym czasie chłopak prosi dziewczynę, żeby wzięła mu do buzi.
- Nie, bo potem nie będziesz mnie szanował - odpowiada ona.
Po kilku miesiącach sytuacja się powtarza... W końcu młoda para
bierze ślub, jednak i wtedy dziewczyna nie chce wziąć swojemu mężowi
do buzi, twierdząc, że on przestanie ją szanować.
Minęło 20 lat małżeństwa. Pewnego dnia mąż mówi:
- Kochanie, przeżyliśmy cudowne 20 lat, wychowaliśmy wspaniałe dzieci.
Wiesz
przecież, że cię kocham i szanuję... Proszę cię jeszcze ten jeden raz -
spróbujmy seksu oralnego.
Ona w końcu się na to godzi, oboje przeżywają chwile uniesienia.
Gdy jest już po wszystkim, leżą w łóżku i nagle dzwoni telefon. Mąż czeka,
aż minie kilka dzwonków, odwraca się do żony i mówi:
- Może byś tak odebrała, LACHOCIĄGU?!!!!!!

Wypadek samochodowy.
Kierowca siedzi w rozpierdzielonym samochodzie z wybałuszonymi oczami, a
policjant zwraca się do niego z ojcowskim pouczeniem w te słowa:
- No i widzi pan? Pan zapiął pas i nawet pan nie draśnięty, a pana
kobieta nie zapięła i teraz się wala tam w krzakach z penisem w zębach.

Na plaży dla nudystów rozmawiają dwa penisy. Jeden śliczny, wypasiony a drugi jakiś taki szary i pomięty.
- Ładnie wyglądasz - mówi ten brzydki.
- Wiesz - dumnie odpowiada piękniś - bo ja strzelę jedno ruchanko i potem tydzień odpoczywam.
- To masz fajnie, ja dzień w dzień "rąbię" po pięć, sześć razy. Nie mam, kiedy odpocząć...
- To spróbuj się nie podnosić - radzi pierwszy - Słyszałem, że to pomaga.
- Gówno tam pomaga - odpowiada ze złością ten "pracowity" - Kiedyś się nie podniosłem, to mnie kurwa mało nie zjedli!

Morderca skazany na 25 lat więzienia, ucieka. Włamuje sie do pewnego domu, gdzie zastaje młodą parę podczas wieczornych igraszek. Bandyta przywiązuje mężczyznę do krzesła i zostawia w kącie pokoju, po czym rzuca kobietę na łóżko. Przez chwilę całuję jej szyję, po czym wybiega. W tym momencie związany chłopak podpełza do dziewczyny i mówi:
- Kochanie, ten facet to bandyta, od lat nie widział kobiety, będzie się na tobie wyżywał seksualnie, ale bądź dzielna, od tego zależy nasze życie. Pozwól mu zrobić wszystko na co ma ochotę i udawaj że Ci się podoba. Widziałem jak całował twoją szyję. Bądź dzielna Kochanie!
- Ależ skarbie - przerywa kobieta - On nie całował mojej szyi, tylko mi szeptał do ucha!
- A co Ci szeptał???
- Pytał, gdzie trzymamy wazelinę. BĄDŹ DZIELNY KOCHANIE!!

Siedzi facet w swoim ulubionym barze w Nowym Yorku i pije kolejną whisky.
Nagle, do baru wchodzi najzgrabniejsza laska jaką kiedykolwiek widział z okropnym typem (stary, gruby i na dodatek łysy). Zainteresowany pyta barmana:
- Co to za kobieta?
Barman odpowiada:
- To ekskluzywna dziwka.
Następnego dnia koleś pije swoją whisky i znów wchodzi ta sama dziewczyna.
Podchodzi do niej i zagaduje (z wrodzoną dyplomacją):
- Podobno jesteś ekskluzywną prostytutką?
- Tak.
- Ile bierzesz?
- Za 100$ mogę ci zrobić ręką.
Koleś nie może uwierzyć, że tak drogo i pyta:
- Dlaczego aż tyle?
- Widzisz to Ferrari przed wejściem?
- Widzę.
- Kupiłam je sobie za pieniądze, które zarobiłam robiąc tylko ręką.
Facet doszedł do wniosku, że musi być dobra. Postanowił więc spróbować.
Efekt przeszedł jego najśmielsze oczekiwania - było mu lepiej niż kiedykolwiek w jego nędznym życiu, z jakąkolwiek kobietą.
Kolejnego dnia, już od progu Pub-u wita się z prostytutką, mówiąc jak świetnie było mu wczoraj i pyta:
- Mógłbym spróbować czegoś więcej?
- Za 500$ mogę zrobić ci loda.
Koleś znowu zaskoczony wysoką ceną protestuje, więc prostytutka proponuje mu wyjście przed bar:
- Widzisz ten biurowiec tam niedaleko? Zarobiłam na niego robiąc tylko loda.
Facet nauczony doświadczeniem wczorajszego dnia zgadza się. I znów było mu tak dobrze, że o mało nie zszedł z tego padołu.
Nazajutrz pyta się jej:
- Czy mógłbym w końcu pofiglować z Twoją cipką?
Dziewczyna wychodzi z nim przed bar i wskazuje mu Manhattan:
- Widzisz tę wyspę?
- To nie może być aż tak drogie! - protestuje przerażony facet.
- Nie o to chodzi, .... gdybym MIAŁ cipkę - Manhattan byłby już mój.

- Znalazłem fifkę pod szafą! Kiedy ty skończysz z narkotykami?
- Jakie narkotyki! Uwierz mi, od kiedy poznałem ciebie - zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną, którą kocham.
- Jestem twoim ojcem...

Do autobusu wpadają bandyci a ich herszt woła:
- Rozbierać kobiety, gwałcić mężczyzn!
Po chwili poprawia pomyłkę wołając:
- Rozbierać mężczyzn, gwałcić kobiety!
Wtedy z tyłu autobusu dochodzi przymilny głosik:
- Pieeerwszeee słooowo się liczyyy ...

- Mamusiu, ja już nie chcę braciszka!
- Zamknij się smarkaczu, zjesz co Ci ugotuję.

- Tatusiu, tatusiu, znalazłem babcię!
- Ile razy mówiłem ci gówniarzu, żebyś nie kopał dołów w ogródku!

"Chcę umrzeć spokojnie, we śnie - tak jak mój dziadek, a nie wrzeszcząc z przerażenia jak jego pasażerowie."

Na plaży w Australii synek podbiega do mamy, aby pochwalić się złowionym małym rekinem.
- Jaki on wielki - chwali mama.
- Nie tak bardzo - samokrytycznie wyznaje malec. - Wielki to był ten, który przed chwilą porwał tatusia!

Spotyka się w Walentynki dwóch kumpli. Jeden pyta:
- Ej, coś ty taki markotny? Stało się coś?
- Eee, wiesz, z żoną się pokłóciłem. Chciałem jej powiedzieć "Ale
masz ładną torbę" ale się przejęzyczyłem i powiedziałem "Ale masz ładną mordę".
- To jeszcze nic! Ja siedzę ze swoją starą przy kolacji, chciałem
powiedzieć "Podaj mi sól", a powiedziałem: "Ty stara szmato! Przez ciebie
zmarnowałem 20 lat mojego życia!"

Żona otwiera drzwi, a tam mąż stoi z owcą pod pachą i mówi:
- To jest ta świnia którą posuwam!
Na to żona:
- Ty idioto! To nie świnia tylko owca!
- Zamknij się do owcy mówiłem!!

Po nocy poślubnej żona mówi do męża:
- Teraz to ja będę chodziła do barów z kolegami, piła piwo, non-stop
balowała, a ty zaczniesz gotować obiady, prać, prasować i zajmować się naszym
domem! A jak nie to nie chcę cię więcej widzieć na oczy!
...i nie widziała go jeden dzień, drugi, trzeci dzień, a po czwartym opuchlizna zeszła...

Jest niedziela, czas wypłaty kieszonkowego... Ojciec wyciąga portfel i
mówi do syna:
- Możesz jak zwykle dostać 100... albo możesz dostać 1000 i lanie od
matki, jeżeli powiesz jej, że te czarne stringi, które znalazła w naszym
samochodzie, należą do twojej dziewczyny.

W tramwaju dwóch białych pobiło Murzyna. Policjant przesłuchuje uczestników.
Pierwszy opowiada poszkodowany:
- Panie władzo, stoję sobie w tramwaju jakieś kilka minut, a tu nagle
dostałem po gębie. A po chwili rzucił się jeszcze ten drugi!!
- No dobrze - mówi policjant - zaraz przesłucham tych panów.
Po czym zwraca się do tego, który pierwszy zadał cios:
- Panie, co pan?? Tak bić bez powodu??
- Wcale nie bez powodu!!
- No to niech pan opowiada!
- No więc - zaczyna biały - stoję sobie spokojnie w tramwaju. Nagle na
przystanku wchodzi Murzyn i staje mi na nogę. Myślę sobie "zejdzie
zapewne". Ale mija minuta, dwie... No to, z zegarkiem w ręku, po upływie
trzeciej minuty go walnąłem. A czemu rzucił się też ten drugi facet, to nie mam
pojęcia!
- Dobrze, to w takim razie jego też przesłuchamy - odpowiada policjant i
zwraca się do ostatniego uczestnika zajścia - Co pan nam powie?
- Panie! - zaczyna podekscytowany - Patrzę, stoi biały, a koło niego
Murzyn. Ten biały co chwila patrzy na zegarek, jakby na coś czekał. Aż
tu nagle jak tego Murzyna nie zdzielił, to ja żem myślał, że się w
całej Polsce zaczęło...

W celi siedzi trzech gości: Rusek, Chachoł i Jewriej. Ruski dostał
słoninę. Daje Jewriejowi.
"Nie zjem - myśli. - Bo jak zjem, to będzie chciał, żebym dał mu od tyłu."
- Nie chcę - odmówił Jewriej.
Ruski więc częstuje Chachoła.
"Nie zjem - myśli. - Bo jak zjem... Albo nie - jak zjem, to będę miał
siłę w rękach i się obronię przed Ruskim, jak będzie chciał mnie wziąć
od tyłu."
- Dawaj, zjem - mówi Chachoł.
No i zjadł.
A Ruski na to:
- Masz już siłę w rękach? To przytrzymaj mi Jewrieja...

Niemiec Rusek i Polak wylądowali na bezludnej wyspie......
Nie mieli co jeść, więc wyjedli całą roślinność na wyspie.... Po kilku dniach głodówki wpadli na pomysł, że każdego dnia jeden z nich będzie musiał poświęcić kawałek swojego ciała, aby wszyscy mogli się najeść... pierwszy był Niemiec - uciął sobie nogę - wszyscy się najedli, byli zadowoleni i poszli spać... następny był Rusek, ten z kolei myśli sobie... qrwa kiepsko tak bez nogi - chodzić normalnie nie można... więc postanowił,że obetnie sobie rękę... tak też zrobił, wszyscy się najedli i byli szczęśliwi... wreszcie przyszedł czas na Polaka... ten wyciągnął penisa, a na ten widok Niemiec i Rusek bardzo się ucieszyli i zaczęli krzyczeć.... ooooo polska kiełbasa!!! Na to Polak zdziwiony spojrzał się na obu... uśmiechnął się i powiedział:
-Jaka tam kiełbasa, dzisiaj po jogurcie i do łóżka

Do nieba trafia dwójka małych dzieci, białe i czarne. Przyjmuje je Św.Piotr.
Bierze białe dziecko na ręce i mówi:
- O, jakie ty masz śliczne białe nożki, a jakie śliczne białe rączki, a jakie śliczne biale uszka, jaki masz śliczny biały nosek! Masz tu skrzydełka bedziesz aniołkiem !
Potem bierze czarne dziecko i mówi:
- O jakie masz śliczne czarne kolanka, a jakie śliczne czarne rączki, a jakie śliczne czarne ramionka, a jakie śliczne czarne policzki... Masz tu skrzydełka będziesz... muchą!

Policjanci znajdują ciało murzyna podziurawione przez jakieś 20 kul. W końcu jeden z nich mówi :
- Już dawno nie widziałem tak makabrycznego samobójstwa

Prezydent Kaczyński odwiedza wzorowe gospodarstwo rolne. Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, fotoreporterzy natychmiast zaczęli strzelać fotki. Na to Kaczyński:
- Żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem! Typu "Kaczka i świnie" czy coś takiego...
- Ależ skąd panie Prezydencie! - odpowiadają
reporterzy. Wszystko bedzie cacy.
Nazajutrz ukazuje sie gazeta ze zdjęciem Kaczyńskiego wśród świń z podpisem:
"Lech Kaczyński (trzeci od lewej)".

Pewien Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach
nad głową, brakowało mu jednak kobiety.
50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych
kobiet. Co dzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce rodem z
Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym
miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex...
Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej
wyspy, podeszła do niego złota żabka.
- Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno
i tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią.
Gość sie popatrzył i mówi:
- pierdolnij mi tu mostek!
Na to żabka stajac na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu:
- Toś qrrwwwa wydumał....

Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza.
Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby... lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę...

Jasiu do ojca:
-Tato, dlaczego babcia biegnie zygzakiem ??
Ojciec na to:
-Nie pierdol, podawaj naboje !!

Stoi murzyn pod drzewem i wymiotuje. Podchodzi białas.
- Napiłeś się, co?
- Yeeees...
- Żołądeczek napierdziela?
- Yeeeees...
- Do domu byś chciał?
- Yeeeesss...
- To chodź, podsadzę cię.

Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostanę trojkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co Pan?!?!?!
- Dobra, niech będzie 4...

Murzyn na pustyni znalazł dżina w butelce i go wypuścił.
Dżin powiedział:
- W nagrodę że mnie wypuściłeś spełnię twoje trzy życzenia.
Murzyn myśli, myśli i mówi:
- Chcę być biały, mieć zawsze dużo wody i oglądać dużo gołych dup.
...Dżin zamienił go w kibel.

Czym różni się murzyn od opony?
A no tym,że jak założymy łańcuch na oponę to ona nie rapuje.

Leci samolot. Nagle sie okazało że jest przeciążony. Ludzie zaczęli wyrzucać bagaże, ale to nic nie dało. Więc postanowili, że sami będą skakać.
Pierwszy poszedł Amerykanin. Bzyknął wszystkie cycate blondynki, wypił całe brandy, staje przed drzwiami i mówi:
- God bless America! - i skoczył.
Ale samolot dalej jest przeciążony.
Teraz skacze Francuz. Wypił wszystkie wina, bzyknął wszystkie długonogie brunetki i staje przed drzwiami:
- Vive la France! - i skoczył. Ale samolot nadal spada.
Wszyscy patrzą, Polak chce też skoczyć. Bzyknął wszystko co się dało bzyknąć, wypił wszystko co sie dało wypić, staje przed drzwiami i mówi:
- Niech żyje Mozambik! - i wypierdolił Murzyna stojącego obok.

Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.
-Hej... - mówi niewidomy - ale duży fotel.
-W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
-Ale duże kufle tu macie.
-W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
-Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
-Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!

Wchodzi Murzyn do baru z papugą na ramieniu. Barman pyta:
-Skąd to masz?
Papuga na to:
-Z Afryki!

Facet poszedł do sklepu z bronią i kupił strzelbę. Od sprzedawcy dowiedział się, że jest obecnie sezon na Rumunów.Idzie sobie przez miasto, patrzy, a tam stoi Rumun przy śmietniku. Przymierzył, strzelił, Rumun leży. Przyjechała policja:
- Jak pan mógł !?
- Przecież jest sezon na Rumunów !
- No, ale żeby przy paśniku ???

Steve Wonder uczestniczy w talkshow. Prowadzacy pyta sie go:
- Steve, jak to jest, ze ty tak doswiadczony okrutnie przez los, wciaz
masz tak dobry humor. Mimo tego, ze jestes niewidomy, wciaz zachowujesz
pogode ducha i razisz optymizmem, powiedz dlaczego?
- Wcale nie jest tak zle. Pomysl, przeciez moglo byc gorzej. Moglem na
przyklad urodzic sie czarny...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty aDRi

Autor
maggota
HardCore fan



Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: CK
Czw 15:07, 09 Paź 2008

Wiadomość
a komu sie bedzie chcialo to czytac ?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty maggota

Autor
Paweł
Mod



Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4

Czw 15:12, 09 Paź 2008

Wiadomość
ja przeczytałem Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Paweł

Autor
aDRi
Admin



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 3091
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Częstochowa / Katowice
Czw 15:20, 09 Paź 2008

Wiadomość
maggota napisał:
a komu sie bedzie chcialo to czytac ?


nikt Ci nie każe. w przypływie nudy można się pośmiać Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty aDRi

Autor
kanonier
HardCore fan



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 582
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Poznań
Czw 18:38, 09 Paź 2008

Wiadomość
Kilka przeczytałem, dobry jest ten z Czechem, Polakiem, zakonnicą i modelką.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty kanonier

Autor
aDRi
Admin



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 3091
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Częstochowa / Katowice
Czw 21:21, 09 Paź 2008

Wiadomość
PART 3

Do ciężko rannego w wypadku podchodzi ksiądz:
- Symu, czy wierzysz w Boga?
- Chłopie, ja umieram, a tobie się na zagadki zbiera?!

Przychodzi ateista do sklepu z artykułami religijnymi i pyta:
- Przepraszam, ile kosztuje ten mały samolocik?
- To nie samolocik, to krzyżyk!
- Nic nie szkodzi.. A ile kosztuje ten z pilotem?

Zdarzenie z cudzołożnicą. Naokoło tłum ludzi, wszyscy z kamieniami.
Jezus mówi: - Kto z was jest bez grzechu, niechaj pierwszy rzuci w nią kamieniem.
Nagle z tyłu nadlatuje duży odłamek skały i uderza kobietę.
Na to Jezus: - A ty się, matka, nie wtrącaj!

Idą dwie dziewczyny przez południowe stany i jest straszny upał. Jedna mówi do drugiej:
- Wiesz, może zdejmiemy majtki, będzie trochę chłodniej.
- Ale chyba to niewiele da.
- Może jednak...
I tak sprzeczają się przez dziesięć kilometrów. Nagle widzą, że przy drodze siedzi Murzynka, je melona i jest bez majtek. Podchodzą więc do niej i jedna pyta.
- Sorry, widzimy, że siedzisz bez majtek. Powiedz czy to sprawia, że jest ci chłodniej, czy może tak sobie siedzisz?
- Ja nie wiem, czy jest chłodniej, czy nie; w każdym bądź razie muchy nie zlatują się do melona...

Do domu klienta apteki dzwoni aptekarz:
- Dzień dobry, przepraszam, że pana niepokoje, ale zaszła pomyłka przy wczorajszym zakupie.
- Taaak? A co się stało?
- Kupował pan tymianek dla teściowej, a my omyłkowo wydaliśmy cyjanek. - No i jaka to różnica?
- Cztery pięćdziesiąt.

Nawalony facet wraca do domu i kładzie się do łóżka.
Nagle zebrało mu się na amory więc zaczyna przystawiać się do żony, łapie ją za nogę:
- Ogoliłaś nogi kochanie!
Wsuwa rękę w majteczki :
- Wygoliłaś cipeczkę, mniam!
Ręka wędruje wyżej głaszcze po brzuszku:
- Schudłaś kochanie pewnie dużo ćwiczyłaś...
...Nagle facet krzyczy:
ALE PIERSI TO STANOWCZO ZA DUŻO ZMNIEJSZYŁAŚ, WIESZ ŻE LUBIĘ OBFITY BIUST!
Z pod kołderki nieśmiały głosik :
- Tatusiu ja mam dopiero 13 lat!

Zimowym, mroźnym wieczorem Włodzimierz Ilicz Lenin przechadzał się po Placu Czerwonym. Pod murem Kremla dojrzał płaczącego, pięcioletniego berbecia. Wódz rewolucji podszedł do niego i zapytał dobrotliwie:
- Czemu buczysz mały?
- Bo mama (chlip), dała mi kopiejkę (chlip), żebym sobie kupił bułeczkę, a ja ją zgubiłem (buuuuu)
Złote i czułe na ludzkie nieszczęście serce Lenina zabiło mocniej. Sięgnął do kieszeni:
- Masz tu mały kopiejkę i idź sobie kup tą bułeczkę.
- (Buuuuuuu ...) – rozryczał się malec.
- A ty czego? – zapytał zdziwiony Lenin.
- Bo jak bym nie zgubił tamtej kopiejki, to kupiłbym dwie bułeczki – odpowiedział mały.
- Oż ty, ku*wa cię mać, zachłanny gnoju – rozzłościł się Lenin i zabrał dzieciakowi kopiejkę...
...i walonki...
...i rękawiczki...
...i czapeczkę.

Szlo sobie prosiątko lasem i spotkało liska.
- Cześć, prosiątko! - zawołał przyjaźnie lisek.
- Pier.dol sie , ryży popaprańcu - odkrzyknęło prosiątko i poszło dalej.
Spotkało wilka.
- Witaj, prosiątko. Co słychać?
- Wal się na ryj, siwy pier.dolcu - krzyknęło prosiątko i pomaszerowało dalej.
Spotkało wróżkę.
- Czego? - warknęło. Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
- Och, jakie ty jesteś niegrzeczne - zachichotała. - Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
- ***.nij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem.
- Jak sobie życzysz. A drugie życzenie?
- A teraz to żryj!

Jasiu jest pierwszy dzień w szkole i pani uzupełnia dane w dzienniku.
- Jasiu, co robi twoja mamusia?
Jaś (daunowatym głosem) odpowiada:
- Pracuje w agencji towarzyskiej.
- Hmm, no cóż, a twój tatuś?
- Jest alfonsem.
- Tak, to przykre ... ale na pewno masz rodzeństwo. Co robi np. siostra?
- Pracuje w agencji towarzyskiej.
- No dobrze, ... a brat?
- Brat jest na uniwersytecie.
Pani, trochę zdziwiona ale ciekawa , już z większa dozą optymizmu, pyta:
- No to świetnie, a co brat robi na tym uniwersytecie?
- Stoi w słoiku.

Przyszła baba z przeogromnym wrzodem na tyłku do lekarza. Ten obejrzał go dokładnie, dotknął, ścisnął, po czym powiedział:
- Wie pani, ja nic tutaj nie poradzę, ale niech pani pójdzie naprzeciwko do wysysacza ropy.
Baba poszła, wysysacz popatrzył na wielki, krwistoczerwony, cieknący ropą wrzód, dotknął, ścisnął, pomacał i stwierdził, że da sobie radę. Natychmiast przyssał się do tyłka baby ustami, wysysa tę ropę, wysysa, wysysa, aż w pewnym momencie baba puściła bąka. Na to wysysacz:
- Wie pani co? Przez takich ludzi jak pani ta robota staje się obrzydliwa...

Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem, więc poszedł do lekarza. Zapytał co ma zrobić, żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził:
- Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć.
Facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet startowy (starter), który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera.
Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do
domu.
W domu zastał żonę czekającą nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł, że zaraz dojdzie, więc wystrzelił, żeby się przestraszyć.
Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak było?
Facet na to:
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz, odgryzła mi penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze...

Kolejka do komory gazowej w Oświęcimiu,
wielki tłum,
ssmani pchają,
Na to stary żyd - Nie wszyscy naraz bo się tu podusimy.

Lekarz pil przez cały weekend. Do roboty poszedł, łeb mu pęka, najchętniej nie widziałby żadnego pacjenta, a tu wchodzi taki jeden.
- Panie doktorze, jak tam moje wyniki?
Wkurzony lekarz:
- Ma pan raka!
- Jak to raka? Przecież wcześniej mówił pan, ze to tylko kamienie!
- Kamienie, kamienie! A pod każdym kamieniem rak!

Teściowa przy stole z córką i zięciem. Nagle zadławiła się.
Córka do męża:
- Jasiu poklep mamusi...
Zięć do teściowej:
- BRAWO, BRAWO, BRAWO...

Siedzi facet nad brzegiem szamba i grzebie w nim. Przechodzi koleś obok i pyta:
- Panie, co pan robisz?
- A wie pan, wpadła mi marynarka...
- Ale chyba nie będziesz pan w niej chodził?!
- Nie, ale w kieszeni miałem kanapki.

Hans urządził zawody w piłce wodnej.
Więźniowie pytają:
- Jak rozpoznamy drużynę przeciwna?
Hans na to:
- Krokodyle będą w czepkach.

Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. Ręce im się trzęsą z podniecenia.
- Nie niosę, kur.wa, rozbiję... - mów pierwszy, Patryk.
- Mnie tak ręce latają, że upuszczę - dodaje drugi, Mateusz. Trzeci, Norbert, wziął flaszkę i... wypadła mu, rozbijając się totalnie. Pierwszy zaczął rwać włosy; drugi napierdziela łbem w mur. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
- Kurde, Norbert, ale ty masz nerwy - mówi Patryk do żula-rozbijaki.
- My rwiemy włosy z głów, walimy łbem o ścianę a ty taki spokojny...
A Norbert wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
- Echhh... każdy przeżywa po swojemu...

Siedzi dwóch górali w chacie, zasypani śniegiem, odcięci od świata. Zjedli już wszystko, co było do zjedzenia. Jeden mówi do drugiego:
- Zjemy Azorka?
- No co Ty? Naszego kochanego pieska?
Na drugi dzień znów to samo pytanie i ta sama odpowiedz.
Na trzeci dzień:
- Zjemy Azorka?
- No dobra.
Zjedli i zostały kostki. Jeden mówi do drugiego:
-Szkoda że Azorka nie ma, to by se kostki poobgryzał...

Dwóch żydów się bije i w końcu jeden bierze mydło i chce rzucić w drugiego.
Na to ten drugi:
- Mamy w to nie mieszaj.

Spotyka się w Walentynki dwóch kumpli. Jeden mówi:
- Te, co ty taki markotny, stało się coś?`
- Eee, wiesz, z żoną się pokłóciłem. chciałem jej powiedzieć "
ale masz ładną torbę", ale się przejęzyczyłem i powiedziałem "
ale masz ładną mordę".
- To jeszcze nic... Ja siedzę ze swoją starą przy kolacji,
chciałem powiedzieć "Podaj mi sól", a powiedziałem:
"Ty stara szmato! Przez ciebie zmarnowałem 20 lat mojego życia!"


Co stanie sie z blondynką jeśli ją skrzyżujemy z psem Haskim? Powstanie albo blondynka za***iście odporna na mróz.
Albo Pies Haski który najlepiej ciągnie z całego zaprzęgu.

Posadził niedźwiedź w lesie poletko konopii. Kiedy już konopie obrodziły, postanowił je pilnować noc i dzień. Wlazł na drzewo i czeka.
Szedł sobie po lesie jeżyk….
- Oczom nie wierzę, uszom nie słyszę! - wykrzyknął uradowany gapiąc się na dorodne konopie. Zerwał jedną, spróbował. posmakowało więc zaczął zbierać bukiecik. Niedźwiedź nie zdzierżył. Zlazł z drzewa, podszedł cichutko do jeżyka i walnął go łopatą przez łeb. Jeżyk upadł ogłuszony. Po chwili otrzeźwiał, wstał, pokręcił głową z niedowierzaniem:
- Co za konopia! Ale ma kopa!
I pobiegł do domu po kosę.
Wraca szybko z kosą i dalej - tak szybko jak może, zaczyna kosić niedźwiedzie poletko. Niedźwiedź zgłupiał. Ale po chwili zlazł z drzewa i potraktował jeżyka łopatą. Ten zwalił się na glebę, ale zaraz wstaje i kosi dalej. Niedźwiedź znowu go łopatą! Jeżyk znowu poległ ale jeszcze szybciej się pozbierał i dalej kosi. Znowu dostał łopatą, znowu szybko wstał i uśmiechnięty mruczy pod wąsem:
- Nie spać! Nie spać! Kosimy, kosimy ...

Do szpitala trafił pacjent na amputację jednej nogi. Po operacji przychodzi do niego lekarz i mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą. Którą najpierw?
- Złą, panie doktorze
- Przez pomyłkę amputowaliśmy panu obie nogi
- Co?! A ta dobra wiadomość doktorze?
- Widzi pan tę rudą i cycatą pielęgniarkę?
- No widzę...
- Codziennie ją dymam... - odpowiada doktor

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga
- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokaże jak to się robi.
Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka.
- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez najbliższe trzy dni.
Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął dupsko. Żona jedną ręką położyła na jego ramieniu, drugą natomiast zaczęła wkładać mu czopek.
- O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet.
- Co się stało kochanie, zabolało cię?
- Nie ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach!

Pod szkołę w Chicago podjechał autobus, którym uczniowie mieli pojechać na wycieczkę. Ponieważ wśród uczniów byli Murzyni, nauczyciel mówi:
- Pamiętajcie, że w czasie wchodzenia do autobusu nie ma podziału na czarnych i białych. Wszyscy jesteśmy niebiescy, zrozumiano?
Uczniowie przytaknęli a on dodał:
- Proszę zajmować miejsca. Jasnoniebiescy siadają z przodu, ciemnoniebiescy z tyłu.


Jasio idąc do szkoły znalazł na ulicy jakiś różowy przedmiot.
Wziął go do szkoły i zaczął oglądać na lekcji. Wychowawczyni pyta:
- Jasiu co tam masz?
- Kawałek różowego puchu - pokazał Jasio
- Natychmiast idż do dyrektora!
No to poszedł. Dyrektor pyta
- Co znowu narozrabiałeś?
- Siedzialem na lekcji, pani sie spytala co mam w rece to jej powiedzialem.
- A co miales w rece
- Kawalek rozowego puchu- pokazal Jasio
- Natychmiast idz po rodzicow!
No to poszedl Jasio do domu. W chacie byl tata.
- Co tu robisz Jasiu?
- Siedzialem na lekcji, pani powiedziala zebym szedl do dyrektora, a
dyrektor wyslal mnie do domu po rodzicow.
- Ale dlaczego?
- Bo czyms sie bawilem
- A co to takiego?
- Kawalek rozowego puchu- pokazal Jasio
- Policja! Policja!
Akurat przechodzil policjant.
- Jasiu, natychmiast idz do pana policjanta! Juz juz!
- O co chodzi?- pyta policjant Jasia.
- Bylem na lekcji, pani kazala mi isc do dyrektora, dyrektor do domu, a w
domu tata kazal mi zglosic sie do pana
- A z jakiego powodu
- Z powodu kawalka rozowego puchu- pokazal mu Jasio
Policjant poczerwienial, chwycil go za fraki i zabral ze soba do
komisariatu. Tam wpakowal go do celi razem z jakims kryminalista
- Za co kiblujesz?
- Znalazlem cos na ulicy, pokazalem wychowawczyni, a ona wyslala mnie do dyrektora, ten do rodzicow, tata do policjanta, a policjant zamknal mnie w areszcie
- A co takiego znalazles na ulicy?
- Kawalek rozowego puchu- pokazal mu Jasio
- Nie odzywaj sie do mnie! Straznik! Wezcie go z mojej celi!
Nie chce z nim siedziec!
No i zamkneli Jasia w osobnej celi. Przyszedl czas rozprawy. Sedzia pyta co by Jasio opowiedzial swoimi slowami za co go zamkneli
- Znalazlem cos na ulicy, pokazalem wychowawczyni, a ona wyslala mnie do dyrektora, ten do rodzicow, tata do policjanta, a policjant zamknal mnie w areszcie.
- A co takiego znalazles Jasiu?
- Kawalek rozowego puchu
- 30 lat wiezienia!
No i przesiedzial Jasiu w wiezieniu wyrok. W koncu wyszedl na wolnosc. Idzie
sobie, patrzy, a po drugiej stronie ulicy widzi sklep, a na nim napis:
"Dzis polecamy: kawalki rozowego puchu"
Zawrzalo w Jasiu. Wreszcie dowiem sie o co w tym wszystkim chodzi. Zaraz tam
pojde i zapytam o wszystko sprzedawcy.
I gdy przechodzil przez ulice przejechal go samochod...
(gratuluje wszystkim, którzy dotrwali do końca)

Jezus wisi na krzyżu, pod którym zebrało się sporo ludzi. Widać, że już długo nie pociągnie, jednak zdołał powiedzieć:
-Piotrze! Piotrze, przybądź do mnie!
Słysząc to jeden z apostołów próbuje przecisnąć się przez tłum ludzi, jednak połamali mu oni ręce:
-Panie! Nie dam rady!-krzyknął Piotr
-Piotrze! Uwierz i przybądź do mnie!
Kolejna próba... tym razem tłum połamał Piotrowi nogi:
-Panie! Nie dam rady!
-Piotrze! Uwierz i przybądź do mnie!
Resztkami sił Piotr spróbował przeturlać się pomiędzy ludźmi. Jakimś cudem udało mu sie doturlać pod krzyż.
Z połamanymi kończynami, z łzami w oczach uniósł wzrok, spojrzał na Jezusa i powiedział:
-Panie! Przybyłem do Ciebie!
-Piotrze!- rzekł Jezus- Jak stąd pieknie widać twój dom!

W pewnej parafii, na wsi był pijak. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że cała wioska nie piła, a on owszem. Tak jest - w Polsce na wsi nie pili oprócz jednego. Tak więc ten pijak działał wszystkim na nerwy, a zwłaszcza miejscowemu proboszczowi. I tak pewnego dnia proboszcz spotkał pijaka nad rzeką. Podszedł do niego i grożąc palcem powiedział:
- Synu, za dużo pijesz! Chodź, ochrzczę Cię w wodzie niczym Jan, a wtedy odnajdziesz Jezusa.
A że proboszcz na wsi ma autorytet, to pijak się zgodził. Zresztą i tak był w takim stanie, że nie bardzo mógł protestować. Weszli więc po pas do rzeki, a proboszcz chwycił pijaka za kudły i sruuuuu... jego głowę pod wodę. Potrzymał go tam z 5 sekund, wyciągnął i pyta:
- Synu, czy odnalazłeś już Jezusa?
Na co pijak czknął i pokręcił przecząco głową. Wtedy ksiądz znowu go pod wodę. Tym razem na 10 sekund. Po czym wyciąga go i pyta:
- Synu, czy odnalazłeś już Jezusa?
Pijak pociągnął nosem i znowu pokręcił przecząco głową. Wtedy proboszcz się wkurzył chwycił go za łeb i do wody. Na pół minuty! Następnie wyciąga go i krzycząc pyta:
- SYNU! CZY ODNALAZŁEŚ JUŻ JEZUSA?!
Na co pijak podniósł palec do góry, wypluł wodę i spokojnie zapytał:
- A jeszt ksiąc pefien, sze tu wpadł?

Oto sposoby jak zabawić autostopowicza:
1. Zatrzymajcie się i spytajcie, która godzina a następnie natychmiast odjedźcie.
2. Powiedzcie mu, że zabierzecie go tylko pod warunkiem, że to on będzie ustalał prędkość.
3. Kiedy wsiądzie spytajcie go po cichu czy się boi.
4. Zróbcie sobie sznyta na kierownicy.
5. Pochylcie się nisko nad kierownicą i z nieprzytomnym wzrokiem powiedzcie: "Dostanę was wszystkich".
6. Przy prędkości 130 km/h symulujcie atak padaczki.
7. W trakcie jazdy przynajmniej trzy razy głośno się obliżcie.
8. Na komórce wybierzcie dowolny numer i tajemniczo powiedzcie do telefonu "Tu krzyżak, mam jedną muchę".
9. Bezpośrednio przed wejściem w ostry zakręt zakrzyczcie: "O Boże, nie dam rady".
10. Kiedy zatrzyma was drogówka powiedzcie policjantowi z kamienną twarzą: "Panie inspektorze - to on".
11. Pożegnajcie autostopowicza słowami: "Wiem gdzie mieszkasz..."


Poszedł facet do lekarza z próbka moczu. Lekarz odkręcił słoiczek, pociągnął spory łyk. Facet zbladł, a lekarz popłukał trochę w ustach, zadarł głowę do góry i zrobił tak: glugluglu, po czym połknął.
Uśmiechnął się i powiedział:
- Mocz w porządku. Proszę jutro przynieść kał...
Na drugi dzień facet przychodzi z próbką kału, podaje lekarzowi. Ten wyjmuje z szuflady łyżeczkę, otwiera słoik... Pacjent znowu blednie. Lekarz miesza łyżeczką w słoiku, wyciąga porcję, ogląda wącha... Facet robi sie zielony... Wtedy lekarz wkłada łyżeczkę do ust, mlaska, uśmiecha się. Facet ma juz żołądek w gardle. Nagle lekarz przełyka i podsuwa łyżeczkę pacjentowi z pytaniem:
- Poczęstuje się pan?
Pacjent energicznym ruchem głowy zaprzecza. Wtedy lekarz rzuca z triumfem:
- Mamy pierwszy objaw! Po czym zapisuje w zeszycie: brak łaknienia.


Pani pyta się na lekcji. Czy wasi dziadkowie byli w jakiś sposób zasłużeni dla ojczyzny? Wstaje Adaś:
-Mój dziadek służył w Armii Ludowej!
Pani jest niezadowolona i stawia mu pałę.
Wstaje Jaś:
-A mój dziadek służył w AK.
-O,bardzo ładnie Jasiu...dostajesz 5. To może wyjaśnisz całej klasie co oznacza skrót AK?
-Auschwitz Komandoo.


Idzie Polak i widzi wymiotującego Murzyna opierającego się o drzewo. Podchodzi i pyta:
- Co, wczoraj była imprezka?
- Taaak...
- I troche przesadziłeś?
- No taaak...
- Pewnie chcesz do domu?
- O tak!
- To chodź, podsadzę cię...


spotykają się trzy żyjątka z ludzkiego ciała PRÓCHNiCZEK z zęba, WOSKOWiNEK z ucha i DOWCiPNiŚ z ****, i tak każde przechwala sie jak mu sie dobrze miszeka....
-PRÓCHNiCZEK: u mnie zajefajnie, siedze w zębie ciepło, jedzonko jest, czasem wpadnie szczoteczka ale wtedy sie głębiej chowam...ok!
-WOSKOWINEK: u mnie zajefajnie, siedze w uchu ciepło, woskowinka jest, czasem wpadnie patyczek ale wtedy sie głębiej chowam...ok!
-DOWCiPNiŚ:u mnie zajefajnie, siedze w ***** ciepło jest, tylko co wieczór wpada jakiś długi gruby h*j i tak wchodzi i wychodzi, wchodzi wychodzi, a na koniec pluje mi w twarz...
-PRÓCHNiCZEK: też tego h*ja znam!

Gość w eleganckiej, drogiej restauracji zauważył, ze kelner, który prowadzi ich do stolika ma w kieszeni łyżki. Z początku nie zastanowiło go to, ale gdy usiadł przy stoliku, zobaczył, ze kelner obsługujący jego stolik również ma łyżki w kieszeni. Inni kelnerzy na sali także. Poprosił kelnera bliżej i spytał:
- Po co wam łyżki w kieszeniach?
Kelner odpowiedział:
- Kilka miesięcy temu nasze szefostwo zleciło firmie Artur Andersen zrobienie analizy procesów. I wyszło, ze średnio co trzeci klient zrzuca łyżkę ze stołu. Przez co trzeba iść do kuchni i przynieść świeżą. Dzięki temu, ze mamy łyżki pod ręką zaoszczędzamy jednego człowieka na godzinę, a wydajność wzrasta o 70.3%.
Klient zdziwił się, ale wkrótce zobaczył, że każdy kelner ma przy spodniach cienki łańcuszek, którego jeden koniec przyczepiony jest do paska, a drugi znika wewnątrz rozporka. Zaciekawiony przywołał kelnera i zapytał: Zauważyłem, że każdy z was ma łańcuszek przy rozporku. Po co on wam?
Kelner:
- Nie każdy jest tak spostrzegawczy jak pan. Ale skoro pyta pan, to wyjaśniam - również ten łańcuszek zalecił nam Artur Andersen. Wie pan mam go przyczepionego do ...no wie pan. Gdy idę do toalety, To rozpinam rozporek i wyciągam łańcuszkiem, dzięki czemu, po oddaniu moczu nie muszę myc rak i wydajność wzrasta o 30%.
Gość pokiwał ze zrozumieniem głową, ale zaraz wyjawił swą następną wątpliwość:
- Dobrze. Rozumiem, ze wyjmuje pan łańcuszkiem, ale jak można się nim posłużyć do schowania? Jak wkłada się go z powrotem?- ...?
- Nie wiem jak inni, ale ja łyżka.

- Babciu widzialaś moje tabletki oznaczone LSD?
- Pieprzyć tabletki, widziałeś tego smoka w kuchni?

W basenie było pięciu gejów, jeden pierdnął, który?
-ten co był na końcu

Anemik mieszał herbatę i go wir wciągnął...

- Po czym Pinokio poznał, że jest z drewna?
- Gdy się masturbował to się zapalił.

Kowboj wraca z świeżo upieczoną małżonką z kościoła, jadą bryczką. Nagle koń się potyka przy wyjeździe na drogę. Kowboj mówi pod nosem, acz stanowczo :
- Raz!
Za jakiś czas koń potknął się znowu, kowboj:
- Dwa!
Przy zjeździe na rancho koń potknął się po raz kolejny, kowboj mówi:
- Trzy!
Po czym zsiadł z kozła i strzelił mu w łeb. Żona zaczyna krzyczeć:
- Zwariowałeś? Co ty wyprawiasz, nasz najlepszy koń...!
A kowboj:
- Raz!

Szedł żołnierz koło czołgu i go gąsienice oblazły.

- Dlaczego wygoniono garbatego z basenu?
- Bo straszył ludzi udając rekina.

Hrabia na balu w towarzystwie dam opowiada wrażenia z wyjazdu na safari.
-Idę - mówi - wychodzę z za drzewa, a tu nagle przed oczami staje mi lew. Więc ja szybko zdejmuje z ramienia fuzję, przykładam do oka naciskam spust, fuzja nie nabita.... Zesrałem się...
Dama pod wrażeniem opowieści mówi:
- Ależ Hrabio, proszę się nie wstydzić, w takim momencie to chyba każdy by mógł...
- Nie tam. Teraz się zesrałem.

Policjant zatrzymuje kierowcę:
- Jak pan mógł jechać tu 140km/h? Mógł się pan zderzyć z innym pojazdem!
- Niby jak? Na chodniku?

Chłop wyhodował dwutonowe jabłko, wsadził je na wóz i zawiózł na targ. Cały dzień nie miał klientów, ale pod koniec dnia przychodzi facet i pyta się:
- To pana jabłko?
- No.
- To cofnij pan wozem, bo mi robal konia zżarł.


Przychodzi syn do ojca:
- Tato, wczoraj odbyłem pierwszy w życiu stosunek.
- Och, to wielka chwila w życiu mężczyzny - odpowiada ojciec - chodź, napijmy się. Powiedz, z kim to zrobiłeś?
- Wiesz... nie zdenerwuj się tylko... z... Andrzejem...
- O Boże! ...przecież to Żyd!

Babcia małego żyda mówi:
- idź dołóż do pieca.
Na to mały żyd:
- Dobrze, ale kto za mną zamknie drzwiczki.


Żydzi w obozie grają w piłkę nożną. Nagle jeden z nich wpada na druty pod napięciem, a pozostali krzyczą:
- Spalony!

- Dlaczego Murzyni śmierdzą?
- Żeby niewidomi też ich mogli nienawidzieć

Mąż wraca do domu i zastaje w łóżku żonę z kochankiem. Bez zbędnych ceregieli wyrzuca kochanka przez okno z pierwszego piętra. Następnego dnia to samo. Kochanek zabandażowany, ale w łóżku. Także wyrzuca go przez okno. Trzeciego dnia wraca i widzi w łóżku kochanka ze złamaną ręka. Zbliża się do niego aby go wyrzucić, a tu kochanek pyta się:
- Czego pan ode mnie chce?
- Przestań pan przychodzić do mojej żony!
- Tak trzeba było od razu powiedzieć, a nie rzucać aluzjami.

Idzie facet przez las nagle słyszy wrzaski:
- Ludzieee! Ratunku, na pomoc!
Podchodzi, patrzy i widzi gołego mężczyznę przywiązanego do drzewa.
- Panie, ratuj mnie pan! Pedały mnie złapały i zgwałciły!
Na to facet rozpinając rozporek:
- Nie masz pan dzisiaj szczęścia!

- Tato! Tato! - wołają dzieci - Możemy sprzedać trochę twoich butelek i kupić chleb?
- Jasne że tak... - rozrzewnił się ojciec - ech... co wy byście jadły gdyby nie ja...

Rozmowa dwóch facetów:
- Dlaczego na swoją żonę mówisz flanelciu?
- To zdrobnienie ...
- Od czego?
- Ty szmato...

Idzie dziewczynka przez pole minowe i macha rączkami i nóżkami w promieniu pięciu kilometrów


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty aDRi

Autor
dziewczyna123
Bloodhound Gangster



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: wziąć nas piwo?
Czw 21:27, 09 Paź 2008

Wiadomość
aDRi napisał:

Zdarzenie z cudzołożnicą. Naokoło tłum ludzi, wszyscy z kamieniami.
Jezus mówi: - Kto z was jest bez grzechu, niechaj pierwszy rzuci w nią kamieniem.
Nagle z tyłu nadlatuje duży odłamek skały i uderza kobietę.
Na to Jezus: - A ty się, matka, nie wtrącaj!


ksiądz nam kiedyś na religii opowiadał trochę inną wersję tego Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty dziewczyna123

Autor
aDRi
Admin



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 3091
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Częstochowa / Katowice
Wto 11:28, 14 Paź 2008

Wiadomość
Jaki tekst ze znanego dyskotekowego kawałka spiewa 80 letni Żyd starej Żydowce jak chce szpanersko zagadać na imprezie
- Whats your name, whats your number...

Dwóch żydów się bije i w końcu jeden bierze mydło i chce rzucić w drugiego.
Na to ten drugi:
- Mamy w to nie mieszaj.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty aDRi

Autor
dziewczyna123
Bloodhound Gangster



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: wziąć nas piwo?
Wto 14:52, 14 Paź 2008

Wiadomość
czy Ty kiedykolwiek przeczytałeś to co wcześniej tu napisałeś? Jezyk


aDRi napisał:

Dwóch żydów się bije i w końcu jeden bierze mydło i chce rzucić w drugiego.
Na to ten drugi:
- Mamy w to nie mieszaj.


ten kawał już tu jest Jezyk

ten drugi moze i też jest
ale nie wiem bo nie przeczytałam wszystkich Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty dziewczyna123

Autor
maggota
HardCore fan



Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: CK
Wto 15:03, 14 Paź 2008

Wiadomość
przerost formy nad trescia

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty maggota

Autor
aDRi
Admin



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 3091
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Częstochowa / Katowice
Wto 15:57, 14 Paź 2008

Wiadomość
czytałem wszystkie ale nie wszystkie wklejałem więc nie byłem pewny czy jest Jezyk

Tego pierwszego na pewno nie było Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty aDRi

Autor
dziewczyna123
Bloodhound Gangster



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: wziąć nas piwo?
Pon 21:40, 24 Lis 2008

Wiadomość
dzisiaj polonistka opowiedziała nam 'dowcip' na lekcji Wesoly


Dlaczego Bóg stworzył pierwszego mężczyznę?

- Bo musiał zacząć od zera Rotfl Rotfl


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty dziewczyna123

Autor
Paweł
Mod



Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4

Wto 13:42, 25 Lis 2008

Wiadomość
dziewczyna123 napisał:
dzisiaj polonistka opowiedziała nam 'dowcip' na lekcji Wesoly


Dlaczego Bóg stworzył pierwszego mężczyznę?

- Bo musiał zacząć od zera Rotfl Rotfl


Zdegustowany Wsciekly Krzeslem go!

jak zareagowała część męska?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Paweł

Autor
dziewczyna123
Bloodhound Gangster



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: wziąć nas piwo?
Wto 15:23, 25 Lis 2008

Wiadomość
mam w klasie tylko 5 chłopaków więc zostali zagłuszeni śmiechem dziewcząt Mruga

'dowcip' został powiedziany jako riposta na to że chłopak wymądrzał się na temat wielkości mózgu męskiego i żeńskiego i że to on (mężczyzna) został stworzony jako pierwszy, w ogóle twierdzi że kobiety są czymś gorszym

dlatego mimo że nie jestem faministką, a wręcz przeciwnie, często trzymam stronę chłopaków, to cieszę się że mu przygadała Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty dziewczyna123

Autor
dziewczyna123
Bloodhound Gangster



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: wziąć nas piwo?
Pon 18:59, 08 Gru 2008

Wiadomość
Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
- Wiesz mamo już kilka nocy śpimy razem i nic,
jeszcze się nie kochaliśmy
- Ależ córeczko, może jest zestresowany
- Ale mamo on tylko książkę czyta, i wcale nie zwraca na mnie uwagi
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi to może
ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.
I tak zrobiły. Maż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży,
nagle maż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać.
Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:
- Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać
- Tak, tak..., Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...




Na wykładach, starszy już profesor mówi do studentów: - Za moich czasów nieobecność na zajęciach mogła być usprawiedliwiona tylko w dwóch przypadkach: gdy umarł ktoś z rodziny lub choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega głos:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi:
- W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką.




Trzej polscy chirurdzy chwala sie swoimi osiagnieciami. Pierwszy mowi:
- Niedawno przywiezli do mnie faceta z obcieta reka. Przyszylem ja i teraz
jest wspanialym pianista.
- Mojego pacjenta - mowi drugi - przywieziono z obcieta noga. Przyszylem
mu ja i po roku wygral maraton w Nowym Jorku!
- To jeszcze nic - mowi trzeci. - Kiedys jadac samochodem bylem swiadkiem
strasznego wypadku, po ktorym na jezdni zostal tylko konski zad i okulary.
Obecnie efekt mojej pracy zasiada w naszym sejmie.




Wraca mąż z delegacji trochę wcześniej niż zawsze. Wchodzi do sypialni a, tam w łóżku leży obcy nagi facet.
Pyta się go:
- Gdzie moja żona?
A on odpowiada przerażony:
- W łazience, bierze prysznic.
Mąż na to:
- Ja schowam się w szafie i zobaczę co żona zrobi, a ty bądź cicho!!!
Wraca żona w podomce i mówi do gościa w łóżku:
- Bierz mnie teraz, mocno, brutalnie aż się posikam...
A gość:
- Otwórz szafę, to się posrasz...




Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki:
- Słuchaj, mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek - ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi - zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie. Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie "Dzwonek pierwszy" - masz się rozebrać. Kiedy powiem "dzwonek drugi" - masz wskoczyć do łóżka. Kiedy powiem - "dzwonek trzeci" - zaczynamy całonocne pieprzenie.
Następnej nocy mąż wraca do domu i woła:
- Dzwonek pierwszy.
Żona rozebrała się do naga.
- Dzwonek drugi - zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka.
- Dzwonek trzeci - i zaczęli uprawiać seks.
Po dwóch minutach żona woła:
- Dzwonek czwarty!
- Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąż.
- Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia.




Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden z zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje! Wstanie?! Nie wstanie?! Wstanie?! Nie wstanie?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - znam chama z tramwaju.



...Do gabinetu szefa wchodzi sekretarka:
- Panie dyrektorze,jest tutaj inżynier Kowalski i mówi, że ma mały interes...
- A czy to moja wina ?Niech idzie do seksuologa...



Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie znacie kolory jaj?
Zosia:
- Ja widziałam białe.
Zgłasza się Jasiu:
- A ja widziałem brązowe.
Nauczycielka:
- Gdzie takie jaja widziałeś?
Jasiu:
- Na plaży u murzyna.
Nauczycielka:
- Jasiu!! Dwója!!
Jasiu:
- Wiem były dwa.
Nauczycielka:
-Jasiu!! Pała!!
Jasiu:
- Pała też była.




Wnuczek do dziadka:Dziadku za twoich czasow to bylo zle, bo internetu nie bylo,czatu nie bylo, gadu-gadu nie bylo i komorek tez nie bylo.Jak ty wlasciwie babcie poznales?
Dziadek na to:co ty opowiadasz wszystko bylo!
Wnuczek:Jak to bylo?
Dziadek:Posluchaj:babcia mieszkala w internacie.Jak wracala ze szkoly to ja stalem juz na czatach.Jak juz byla blisko to ja wyskakiwalem no i gadu-gadu
gadu-gadu,no i zeby nie ta komorka po drodze to by twojego taty na swiecie nie bylo ,a i ciebie tez.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty dziewczyna123

Autor
aDRi
Admin



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 3091
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Częstochowa / Katowice
Pon 19:12, 08 Gru 2008

Wiadomość
2 , 4, 9 rlz

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty aDRi

Autor
majsza
Bloodhound Gangster



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 1042
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gdynia
Pon 20:24, 08 Gru 2008

Wiadomość
Mnie to ostatnio rozwaliło Wesoly

Pewien biznesmen postanowil zafundowaa sobie odmladzajaca operacje
plastyczna. Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegl do kiosku i
zapytal sprzedawce, na ile wyglada lat.
- Moze 35...
- Ha! Doskonale! Mam 47 lat!
Potem poszedl do McDonaldsa i zapytal o to samo kasjerke.
- Ma pan 32 lata?
- Nie! 47! - zakrzyknal uradowany.
Do domu wracal przez park. Na jednej z lawek siedziala staruszka.
- Babciu, jak myslisz, ile mam lat? - zapytal.
- Ja niedowidze, synku. Ale mam taka metode, ze jak wloze ci reke w
rozporek, to poznam wiek.
- Dobrze. - zgodzil sie mezczyzna.
Starowinka wsadzila mu reke w rozporek, gmerala, gmerala, gmerala, az po
dziesieciu minutach wyciagnela i powiedziala:
- 47.
- Skad wiesz?! - zakrzyknal zdumiony mezczyzna.
- A... stalam za toba w McDonaldzie.


Facet spędza popołudnie u kochanki. Nagle niespodziewanie do domu wraca jej mąż. Kochanka szybko bierze worek ze śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi:
- kochanie proszę cię wynieś śmieci.
Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie, i idąc, w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach: ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ale ona to wymyśliła. Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
- kochanie proszę wynieś te śmieci.
Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem:
- Kurwa mać, cały dzień w domu siedzi i nawet nie może śmieci wynieść.


Wchodzi facet do kościoła i widzi że ksiądz wymyka się z konfesjonału. Podchodzi do faceta i mowi do niego: "ja musze do toalety wiec zastąp mnie na troche w konfesjonale. tam masz taka kartke ile zdrowasiek za jaki grzech. dasz rade".
Facet księdzu nie odmowil, wszedl i zaczyna spowiadac.
Pierwsza kobieta mowi:
- zdradzałam męża.
Facet patrzy na kartke - za zdradzanie męża 10 zdrowasiek.
Druga kobieta mowi:
- zdradzalam męża i robiłam to w tyłek.
Facet patrzy: zdrada + anal = 10 zdrowasiek + 5 szczęść boże.
Trzecia kobieta mówi:
- robiłam to w tyłek, a potem zrobiłam loda.
Facet patrzy, 5 szczęść boże za anal, ale nie ma kary za robienie loda.
Wymyka sie więc na chwilke z konfesjonalu, azeby znalezc kogos kto mu powie co ma dać za ten grzech.
Podchodzi do ministranta:
- sluchaj co ksiądz daje za robienie loda?
- nie wiem, mi dał snickersa...


Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest za***isty!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.
Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!".
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie myśli: "Ja pie**olę! Ale wstyd przed Ryśkiem".


Idą 4 zakonnice do spowiedzi. Stoją w kolejce, wchodzi pierwsza:
1: Prosze księdza, mam wielki grzech, dotykałam palcem męskiego członka
Ksiądz: O to bardzo cięzki grzech, nie wiem czy Pan Bóg Ci wybaczy. Tam stoi wda święcona, obmyj palec.
Wchodzi druga:
2: Prosze księdza, zgrzeszyłam wielce, trzymałam w ręce męski członek...
Ksiądz: O Boże, to jeszcze gorzej. Tam stoi woda święcona, obmyj rękę i pokutuj.
Trzecia i czwarta zamiast do konfesjonału, poszły od razu do wody i sie kłócą i biją. Ksiądz zirytowany wychodzi z konfesjonału i krzyczy na zakonnice:
- Jak to tak, żeby zakonnice sie biły, nie wstyd Wam!?
Odpowiada czwarta: No bo jak ona w tym dupe zamoczy to ja mam to pić potem???


Albo taki:
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, kurcze, dotknij mnie jeszcze raz to Ci przywalę! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kurcze, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kurcze, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak dołożę, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace walę, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

Wszystkie te kawały wyczytałem i skopiowałem z postów na peb.pl. Niektóre kawałys są tam naprawdę zajebiste Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez majsza dnia Pon 20:26, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty majsza

Autor
aDRi
Admin



Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 3091
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Częstochowa / Katowice
Nie 14:19, 15 Mar 2009

Wiadomość
Karol i Hela spędzają powtórny miodowy miesiąc, na uczczenie 40tej rocznicy
ślubu. Lecą sobie do Australii. Nagle głos pilota :
- Drodzy pasażerowie, silniki odmówiły posłuszeństwa. Możemy lądować
awaryjnie na wyspie przed nami, ale prawdopodobieństwo że ktoś nas
odnajdzie jest równe zeru. Dziękujemy za wyrozumiałość.
Karol drapie sie w głowę i mówi do Heli:
- Kochanie opłaciłaś rachunki za mieszkanie?
- Tak najmilszy, uregulowałam tuz przed wyjazdem.
- A za telefony ?
- Też zapłaciłam najdroższy.
Karol myśli, myśli, myśli...
- A ZUSy nasze popłaciłaś ?
- O Boże, kochanie na śmierć zapomniałam! Och dowalą nam karę!
Karol całuję ja tak jak nie całował od lat 30tu, śmieje się, wrzeszczy jak
wariat:
- Przeżyjemy! Znajdą nas! Te skur***** znajdą nas, nawet na końcu świata!!!


Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie. Kiedy dochodza do
klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie dlonia o sciane i
mowi do dziewczyny: - Kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke... - Tutaj?
jestes nienormalny. - Noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie... - Nie! a
jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albo jakis sasiad i mnie
rozpozna... - Ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto... - Nie, a jak
ktos bedzie wychodzil... - No dawaj nie badz taka... - Powiedzialam ci ze
nie i koniec! - No wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy,
glupia. -nie! W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli
nocnej, rozczochrana i mowi: - Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz
mu zrobic tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata
mowi, ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego domofonu bo
jest k**** 3 rano

Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją
dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na
stole tuż obok laptopa...

Ogłoszenie w gazecie
Sprzedam encyklopedie Britanica.40 tomów. Stan bardzo dobry. Nie będzie mi
już potrzebna. Ożeniłem się tydzień temu. Żona wie wszystko
najlepiej.

U prawnika:
- Jaką opłatę muszę wnieść, żeby otrzymać od pana fachową poradę?
- 1000 złotych za trzy pytania.
- Hmm, to troszeczkę drogo, nie uważa pan?
No, może troszeczkę. A jakie jest pańskie trzecie pytanie?

Otwarto agencje towarzyską

12 -letni synek, pyta ojca
- Tato, a co właściwie robi sie w agencji towarzyskiej?
Ojciec mocno zaklopotany odpowiada:
-Synku, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam
człowiekowi dobrze za pieniądze.
Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film
biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi.
Otwiera mu zdziwiona pani:
- A co ty chłopczyku chciałes?
-No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze, mam nawet pieniądze!
Pani poprosiła chłopca do środka, następnie zaprowadziła do kuchni,ukroiła trzy duże
pajdy świeżego chleba, posmarowała masłem, miodem i podała
chłopcu.Chłopiec wpada do domu i krzyczy;
- Mamo, tato byłem w agencji towarzyskiej.
Ojciec o mało co nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
-I co?! - pytają nieśmiało rodzice
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem...

................Matka zemdlała


- Nie gadaj ! Kupiłeś laptopa? A procesor jaki?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty aDRi

Autor
dziewczyna123
Bloodhound Gangster



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: wziąć nas piwo?
Nie 21:29, 22 Mar 2009

Wiadomość
Jadą w pociągu psycholog i bogaty ruski. Nudno się zrobiło ruskiemu, więc zagaduje psychologa:
- Słuchaj, zabawimy się. Będziesz zgadywać moje myśli. Za każdą odgadniętą dam ci sto dolców.
Psycholog trochę wystraszony:
- No, wiesz, nie jestem wróżką i nie umiem czytać w ludzkich myślach
- E tam..
- Ok, wiec wracasz zapewne z długiego wypoczynku.. do domu jedziesz?
- Zgadza się, masz tu sto dolców
- Miałeś tam pewnie jakąś dupę.. do żony w sumie to byś nie chciał wracać?
- Zuch! Masz tu jeszcze sto!
- I pewnie byś ją zatłukł zaraz po przyjeździe?
- No, stary, wymiatasz! Masz tu 1000 dolców!
- A co tak dużo?
- A bo to już nie jest myśl, to jest kurna IDEA!


Koszarowy zakład fryzjerski.
Na jednym z foteli fryzjer właśnie kończy golić porucznika.
- Pan porucznik życzy wodę kolońską?
- Eeee, nie, jak tak wonieję, to moja żona myśli, że byłem w burdelu.
Na to sierżant z sąsiedniego fotela:
- A ja owszem, poproszę, moja żona nie wie, jak w burdelu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty dziewczyna123

Odpowiedz do tematu Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny

Forum Najlepsze i Największe polskie forum o Bloodhound Gang Strona GłównaKiss Me Where It Smells Funnydo w cipy
Obecny czas to Wto 18:48, 24 Gru 2024
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - Glass˛ Created by DoubleJ(Jan Jaap)
Regulamin